
PASZE DLA KONI Z WRZODAMI - NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ?
Na początek trochę danych...
Choroba wrzodowa żołądka koni dotyka nawet 90% koni wyścigowych i ponad 60% koni sportowych i rekreacyjnych. W grupie większego ryzyka są konie pracujące, jednak coraz częściej słyszy się o stwierdzeniu owrzodzeń śluzówki żołądka już u źrebiąt oraz koni hodowlanych.
Często zadajemy sobie pytanie: jakie pasze będą odpowiednie dla koni ze stwierdzonymi wrzodami lub jak możemy ustrzec zdrowego konia przed pojawieniem się schorzenia?
Postaramy się przybliżyć odpowiedź na to pytanie oraz podać kilka przydatnych nawyków jakie możemy sobie wyrobić przy żywieniu i użytkowaniu naszego konia w celu profilaktyki.
Odpowiemy też na pytanie czym w ogóle są wrzody żołądka, jak je rozpoznać, jak leczyć i dlaczego w ogóle powstają.
Wrzody żołądka – czym właściwie są i jak je rozpoznać?
Wrzody żołądka są właściwie nadżerkami jego śluzówki spowodowanymi przez zbyt niskie (zbyt kwaśne) pH spowodowane przez zaleganie naturalnie występującego w żołądku kwasu solnego.
Obraz żołądka konia z chorobą wrzodową (źródło: http://paweldukacz.pl/)
Prawidłowy obraz ścianki żołądka (źródło: http://paweldukacz.pl/)
Zwierzę dotknięte tym schorzeniem może mieć następujące objawy:
- może być apatyczne lub wręcz pobudliwe i nerwowe,
- może chudnąć,
- „wybrzydzać” przy jedzeniu,
- grzebać nogą w ściółce,
- często długo odpoczywać w pozycji leżącej w boksie lub na padoku,
- przy dotykaniu okolic popręgu i brzucha może próbować ugryźć lub kopnąć,
- wydalane odchody mogą mieć kwaśny, przykry i bardzo intensywny zapach,
- mogą wystąpić biegunki,
- koń może zgrzytać zębami,
- mogą pojawić się nawracające kolki,
- w powikłaniach może pojawić się podniesione tętno, pocenie a nawet perforacja (pęknięcie) śluzówki żołądka i w konsekwencji śmierć zwierzęcia.
Jeśli mamy do czynienia z koniem który miewa powyższe objawy możemy przypuszczać, że mamy do czynienia z wrzodami żołądka i po wykluczeniu innych prawdopodobnych przyczyn zmian zachowania (mogą to być także np. robaczyce) powinniśmy jak najszybciej zrobić koniowi konieczne badania.
Czy mój koń może mieć wrzody i w jakim stadium choroba daje objawy?
Kto z nas – koniarzy nie spotkał się z przypadkiem konia który mimo coraz większych ilości podawanej paszy nie tyje, „wybrzydza”, nie dojada posiłków lub nawet zjada wszystko co w zasięgu jego wzroku i dalej wygląda mizernie w stosunku do sąsiada z boksu który wydaje się „puchnąć” od samego patrzenia na jedzenie?
Często właściciele takich koni po wielu próbach utuczenia, lekceważą problem mówiąc: „bo on tak zawsze ma”, „bo taka jego uroda”.
Każdy człowiek zajmujący się końmi, niezależnie czy ma do czynienia z ich hodowlą, użytkowaniem rekreacyjnym czy sportowym musi zwrócić szczególną uwagę na ich wymagania żywieniowe oraz schorzenia związane ze specyficzną budową układu pokarmowego konia. Z racji szczególnych predyspozycji koni do występowania choroby wrzodowej musimy być szczególnie wyczuleni na jej wszelkie objawy.
Aby z całą pewnością potwierdzić obecność wrzodów żołądka konieczne jest przeprowadzenie przez weterynarza badania gastroskopowego. Polega ono na wprowadzeniu wziernika do jamy żołądka przez nos i przełyk.
Badanie nie należy do przyjemnych ale wykonywane jest w znieczuleniu i nie niesie dużego ryzyka a może być konieczne dla utrzymania dobrostanu zwierzęcia jeśli już widzimy pierwsze objawy choroby wrzodowej i nie chcemy dopuścić do wystąpienia kolejnych.
Gastroskopia (źródło: https://www.ascotequinevets.com.au)
Wrzody mają cztero- lub czasem pięciostopniową skalę opracowaną w zależności od postępu choroby i skali zmian w obrazie gastroskopowym.
Wrzody pierwszego i drugiego stopnia często nie dają wyraźnych objawów w zachowaniu i wyglądzie zwierzęcia. Są to zaczerwienienia błony śluzowej i na tym etapie dają się wyleczyć w przeciągu kilku tygodni w zależności od wieku i kondycji zwierzęcia.
Zaleczenie ich jest jednak konieczne gdyż bez wprowadzenia właściwego żywienia i okresowego leczenia ich stan przerodzi się w kolejne stadium - często bolesne i trudne do zwalczenia.
Owrzodzenia trzeciego stopnia zwykle (ale nie zawsze) dają już objawy w zachowaniu a w obrazie gastroskopowym mogą być to już zmiany rozległe i głębokie.
Na tym etapie konieczne jest jak najszybsze wprowadzenie leczenia farmakologicznego by nie dopuścić do rozwoju choroby oraz bezwzględne odstawienie zwierzęcia od pracy na czas leczenia który może trwać kilka miesięcy do nawet roku. Pomocne będą tutaj także suplementy diety oraz preparaty specjalnie stworzone dla koni z wrzodami żołądka.
Owrzodzenia 4-tego stopnia są już niebezpieczne dla życia i zdrowia zwierzęcia, konieczne jest leczenie farmakologiczne, w powikłaniach także operacyjne. Często objawy zostają przeoczone, nie są jednoznaczne a te, związane z zachowaniem zwierzęcia mogą być bardzo zróżnicowane i nie zawsze występują wszystkie z nich. Mogą też przez bardzo długi czas nie wystąpić wcale dlatego tak ważna jest profilaktyka w postaci właściwego żywienia konia.
Profilaktyka czyli jak we właściwy sposób karmić konie by nie dopuścić do choroby wrzodowej?
Aby dojść do jednoznacznych i prostych wniosków jak karmić konie mające tendencje do choroby wrzodowej żołądka musimy pochylić się trochę nad głównym źródłem występowania wrzodów u tych zwierząt, a tym źródłem jesteśmy niestety... my – ludzie.
Człowiek znacznie zmienił warunki utrzymania i żywienia koni w stosunku do pierwotnych.
W naturalnych warunkach koń większą część doby spędza na poszukiwaniu i pobieraniu pożywienia. Jego posiłki zatem są pobierane cały czas w niewielkich dawkach co nie stanowi problemu dla stosunkowo niewielkiego żołądka konia (pojemność od 6-15 l).
Przełyk uchodzi do żołądka ukośnie a pomiędzy przełykiem a żołądkiem znajduje się silny zwieracz co odbiera koniowi możliwość wymiotowania.
Taka budowa żołądka sprzyja występowaniu wrzodów jego śluzówki gdyż koń zmuszony jest pobierać pokarm w małych ilościach jednak jak najczęściej, w przeciwnym wypadku kwasy żołądkowe zalegające w nim mogą powodować uszkodzenie śluzówki.
Konie w dzisiejszych czasach zostają bez dostępu do siana przez kilka godzin by następnie dostać na raz dużą dawkę paszy treściwej co jest dużym błędem w żywieniu biorąc pod uwagę budowę anatomiczną układu pokarmowego konia.
Często siano jest też kiepskiej jakości, zawierające dużo pyłu lub nawet pleśń co powoduje, że koń go nie dojada.
Jakość zielonki pastwiskowej też ma istotny wpływ na kondycję konia. Jest to najbogatsza we fruktany i włókno część diety konia i koń sam reguluje sobie ilość pobieranego pokarmu w czasie wychodzenia na padoki dlatego warto dać mu możliwość przebywania na łąkach. Konie w treningu sportowym często nie mają możliwości wychodzenia na padoki z racji obaw właściciela o nabawienie się kontuzji (o ironio, narażając tym samym konia na choroby układu pokarmowego) lub wypuszczane są na kilka godzin na małe kwatery bez dostępu do paszy objętościowej.
Ciągłe zostawanie w boksie samotnie powoduje także u konia stres który jest najlepszym sprzymierzeńcem wrzodów żołądka gdyż przez zgubny wpływ stresu na organizm nadżerki goją się znacznie wolniej.
Dodatkowo pasze treściwe często są słabo zbilansowane i łatwo fermentują w układzie pokarmowym i są podawane koniowi na pusty żołądek a co za tym idzie bardzo szybko pobierane. Poza tym zawierają niewielkie ilości włókna i są szybciej rozgryzane i połykane niż pasza objętościowa, bez odpowiedniego przeżucia przez konia. Żucie powoduje zwiększone wydzielanie śliny która ułatwia trawienie pokarmu i także ma korzystny wpływ na pH żołądka.
Możemy jednak spowolnić pobieranie paszy treściwej dodając trochę sieczki do porcji paszy. Znacznie zmniejsza to tempo zjadania paszy treściwej i zwiększa wydzielanie śliny przez konia. Bardzo dobra jest sieczka z lucerny (np. Luzerne Mix), która ma dodatkowo także działanie buforujące i zmniejsza negatywne działanie soków trawiennych na ścianki żołądka.
Zaleca się podawanie jej w stosunku 1:1 z paszą treściwą.
Jeśli koń bardzo szybko pobiera paszę objętościową i całe siano przeznaczone na zjedzenie w kilka godzin zajmuje mu krótką chwilę, możemy spowolnić proces pobierania siana przez włożenie go do siatki o małych oczkach. Koń będzie zjadał je wtedy znacznie wolniej i nie dopuścimy do sytuacji w której zostanie przez kilka godzin bez dostępu do paszy objętościowej.
Siatka na siano (źródło: https://thehorse.com)
Warto jest także zadbać o dobrej jakości słomę którą koń też może w okresach pomiędzy karmieniami zjadać i dostarczać organizmowi niezbędnego włókna. Wtedy żołądek nie będzie nigdy pusty przez wiele długich godzin.
Zamiast tradycyjnego karmienia owsem można zastanowić się nad podaniem koniowi odpowiednio zbilansowanej paszy, nie zawierającej zbyt dużej ilości łatwo uwalnianych cukrów (o niskim indeksie glikemicznym). Istnieją specjalne mieszkanki paszowe dla koni z chorobą wrzodową żołądka, dodatkowo zawierające korzystne dla trawienia białka (np. Brandon XS) oraz takie, zawierające olej lniany (który stymuluje wydzielanie prostaglandyn: białek chroniących błonę śluzową żołądka) oraz dużą ilość włókna (Vital Fiber Premium Musli). Warto też uzupełnić tradycyjną dietę zbożową w oleje, które są świetnym źródłem energii, w dodatku uwalnianej znacznie wolniej niż w wypadku cukrów co dodatkowo korzystnie wpływa na pobudliwe konie. Można także zastąpić zboża wysłodkami buraczanymi (Beet Pulp), które powodują szybki przyrost masy u koni chudnących, pamiętając jednak o suplementacji gdyż wysłodki są bardzo ubogie w fosfor (za to są niezastąpionym źródłem wapnia).
Korzystny wpływ ma także podawanie meszu który ma działanie powlekające, łagodzące i regulujące pracę układu pokarmowego (Irish Mash), można także podawać same ziarna lnu, pamiętając o uprzednim ich przegotowaniu (w stanie surowym zawierają trujący kwas pruski)
Wiemy jak żywić - a co z treningiem?
Kolejną bardzo istotną informacją dotyczącą układu pokarmowego jest fakt, że tylko około 2/3 pojemności żołądka zajmuje nabłonek gruczołowy produkujący sok żołądkowy w którego skład wchodzą: kwas solny, enzymy trawiące białka, glikoproteiny, elektrolity oraz śluz (mający funkcję ochronną, powlekającą żołądek od środka).
Bezgruczołowy obszar jest wyłożony wielowarstwowym nabłonkiem płaskim który jest bardzo słabo chroniony przed działaniem soków trawiennych w porównaniu do obszaru gruczołowego.
W części bezgruczołowej nie zachodzą żadne procesy trawienne, jest ona miejscem gdzie mieści się nadmiar pokarmu czekający na dalszą wędrówkę przez układ pokarmowy.
Taka budowa żołądka oraz jego skośne umiejscowienie w jamie brzusznej ciała powoduje, że podczas poruszania się galopem treść pokarmowa wraz z sokami trawiennymi może przemieszczać się z części gruczołowej do części bezgruczołowej pod wpływem działania sił bezwładności, oraz podniesienia przez napięte w galopie mięśnie brzucha.
Ważny jest zatem umiejętnie dobrany trening koniecznie zawierający przerwy po dłuższym galopie (niedopuszczalne sytuacje ciągłego galopu powyżej 15 minut z pustym żołądkiem u konia).
Dlatego bardzo ważne jest nie tylko zapewnienie odpowiedniego wyżywienia ale także umiejętnego prowadzenia treningu.
Warto także około 15 minut przed rozpoczęciem treningu podać koniowi garść lucerny która ma bardzo dobre właściwości buforujące i ochroni żołądek naszego konia przed działaniem kwasów podczas intensywnej pracy.
Umiejscowienie żołądka konia względem innych ogranów (źródło: https://konie.wortale.net)
Mam nadzieję, że powyższe wskazówki dotyczące żywienia koni oraz nawyków treningowych i stajennych przydadzą się właścicielom koni, może otworzą oczy tym, którzy być może nieświadomie popełniają błędy w użytkowaniu swoich wierzchowców.
Na koniec przytoczę też kilka zdjęć z własnej galerii gdyż mój koń także sezonowo miał problemy z przybraniem masy.
Po zastosowaniu profilaktyki i odpowiedniego żywienia oraz treningu efekty widać gołym okiem:
Cassanova z kwietnia 2018 roku
Cassanova z kwietnia 2019 roku
Źródła:
- Akajewski A.: Anatomia zwierząt domowych. PWRiL, Warszawa 1994
- http://healthyhorse.pl
- https://planetakoni.pl
- www.leczeniekoni.pl
- Clayton H. M. Atlas anatomii klinicznej konia Wydawnictwo Medyczne Urban & Partner, Warszawa 2012
- www.vetpol.org.pl/